1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak jajnika z przerzutami do otrzewnej - chemioterapia. |
Madzia 38
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 15463
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2017-04-27, 17:21 Temat: Rak jajnika z przerzutami do otrzewnej - chemioterapia. |
Witaj jest to wybitny ginekolog onkolog ,pomógł wielu kobietom ,gdzie inni już hmm nie chceli ,nie potrafili nie wiem ,on głównie kroi ,ale ten rak ponoć tak trzeba ,jest to najskuteczniejsze a potem chemia ,dla niego większość jest to wycięcia jest odważny nie boi się ,tylko szkoda że ma ograniczony dostęp do chemii dootrzewnowej ,kiedyś na klinicznej przeprowadzał na pewno warto pojechać na konsultacje ,ja byłam i jestem bardzo zadowolona ,w szpitalu w którym się leczy mama ,jak zapytałam ,co zrobią jeśli po 6 chemii okaże się ,że dalej są wszczepy powiedzieli dołożymy chemie, a ten prof. powiedział w żadnym wypadku ma się mama nie godzić ,wtedy trzeba operować a potem ewentualnie chemia ,i że nie sztuką jest podawanie chemii dopóki organizm ją znosi,także z wynikiem tk mam być u niego i powieco dalej,pozdrawiam serdecznie
[ Dodano: 2017-04-27, 18:22 ]
Jedną kobietę operował już 13 razy ,żyje 10 lat nie jest to optymistyczne ale żyje godnie ,inni już kończyli leczenie |
Temat: Rak jajnika z przerzutami do otrzewnej - chemioterapia. |
Madzia 38
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 15463
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2017-04-27, 05:33 Temat: Rak jajnika z przerzutami do otrzewnej - chemioterapia. |
Witam ,z tego co się orientuje,po pół roku można wrócić do platyny ,jednak jest najskuteczniejsza ,zapytaj ,też wydaje mi się ,że skoro marker tak szybko szybuje w górę ,to nie powinni czekać na trzeci wlew,mam również chorą mamę ,ciągle czytam ,konsultuje się u najlepszych i wiem ,że nie zawsze w szpitalu mają racje,znany prof.Emerich ,gdy rozmawiałam z nim o mojej mamie ,powiedział ,że nie sztuką jest podać ileś chemii ,przedłużać ,tylko teraki się operuje i większość zmian można wyciąć ,tylko trzeba chcieć ,potrafić ,nie bać się ,im mniejsza zmiana ,tym lepiej lek dociera,trzymaj się:) |
|
|